Przechodząca restrukturyzację Poczta Rumuńska ma mieć potencjał, a nawet zamiar do zintegrowania i usprawnienia działalności TAROM. Państwowe linie lotnicze Rumunii od 2007 roku nie są zdolne do osiągnięcia sukcesu ekonomicznego. Blokady w procesach decyzyjnych, bariery inwestycyjne i brak elastyczności organizacyjnej ograniczają rozwój rumuńskich spółek państwowych
Założone w 1954 roku linie lotnicze Transporturile Aeriene Române stały się w ostatnich latach synonimem nieefektywności, nepotyzmu i korupcji. Od 2007 roku narodowy przewoźnik Rumunii regularnie notuje straty, więc Bukareszt obiecał w 2012 roku sprzedać flagowca w ramach umowy ratunkowej z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, lecz rumuński rząd nie był w stanie znaleźć nabywców – TAROM pozostał państwowym operatorem i dalej rokrocznie notuje straty, które państwo musi pokrywać.
Przewoźnik nie niewydolny; skumulowana strata za ostatnie sześć lat przekroczyła już 300 milionów euro. Koło ratunkowe liniom chce rzucić Valentin Ștefan, prezes Poczty Rumuńskiej, który ogłosił, że kierowana przez niego państwowa spółka może zaangażować się w zwiększenie wydajności TAROM. Ștefan uważa, że między Pocztą Rumuńską a TAROM istnieje naturalna kompatybilność w segmencie logistyki, a ewentualna fuzja doprowadziłaby do „mądrzejszego wykorzystania infrastruktury publicznej”. Pomocne miałoby być także wejście państwowych spółek na giełdę.
Pomysł notowania TAROM na giełdzie nie jest nowy. W 2011 roku rumuński rząd zatwierdził sprzedaż 20 proc. akcji spółki lotniczej na giełdzie. Jednak decyzja pozostała na etapie intencji do 2015 roku, kiedy rząd kierowany przez Victora Pontę rozpoczął negocjacje w sprawie sprzedaży 51 proc. udziałów w TAROM. Pandemia zwielokrotniła problemy finansowe TAROM, więc były już premier Rumunii, Marcel Ciolacu, wiosną ubiegłego roku szukał bezskutecznie inwestorów dla państwowych linii lotniczych, które czekały na „zielone światło” od Komisji Europejskiej na pomoc publiczną.
Według portalu „Economica”, zamiar kierownictwa Poczty Rumuńskiej, aby zaangażować się w restrukturyzację TAROM, nie kończy się na poziomie deklaratywnym, ponieważ w tej sprawie toczą się już konkretne dyskusje na poziomie rządowym. – Może się to wydawać dziwnym kontrastem: spółka państwowa popiera mniejszą interwencję państwa. Ale to właśnie pokazuje nam praktyczne doświadczenie, że autonomia i dyscyplina finansowa są nie tylko możliwe, ale także niezbędne – powiedział Valentin Ștefan, wskazując, że cel restrukturyzacji TAROM powinno być osiągnięcie: sprawnego działania, równowagi finansowej i zdolności adaptacji.
Prezes Poczty Rumuńskiej uważa, że największą bolączką Rumunii, która hamuje postęp i rozwój państwowych przedsiębiorstw, są głęboko zakorzenione przeszkody instytucjonalne. – Nie chodzi tylko o regulacje sektorowe. Istnieją blokady w procesach decyzyjnych, bariery inwestycyjne i brak elastyczności w organizacji. Wszystko to ogranicza zdolność do szybkiej i spójnej modernizacji – podkreślił Ștefan na bukaresztańskiej konferencji „Free Market Road Show”.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.